Awantura wokół LGBT i zamieszanie wokół Michała Sz., zwanego także Margot, mimo wysiłków polityków nie wywołało większych zawirowań w deklarowanych sympatiach partyjnych. To dobry znak. Polacy nadal są społeczeństwem tolerancyjnym i otwartym - ale zarazem niechętnym ekstremistom z każdej strony sceny politycznej.