Kot z Ceshire
Fikcyjna postać z literatury wiktoriańskiej, która kotom była bardzo oddana, to oczywiście "Alicja z Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla (1832-1898). Bohaterka utworu, zupełnie jak artyści rysujący karty urodzinowe, była przekonana, że w każdym domu, w którym mieszka mała dziewczynka, powinno się znaleźć miejsce dla kota. Dopiero wówczas dom staje się kompletny. W życiu książkowej Alicji - i w jej przygodach w Krainie Czarów - ważną rolę odgrywała kotka o imieniu Dina. Alicja była do niej tak przywiązana, że nawet w chwilach największego zagrożenia myśli dziewczynki natychmiast biegły w stronę zwierzęcia. "Myślę, że wieczorem Dina bardzo będzie za mną tęskniła". Czytelnicy "Alicji w Krainie Czarów" z pewnością wiedzą o Dinie całkiem sporo. W książce Po drugiej stronie lustra Dina doczekuje się potomstwa: jedno kociątko jest białe, a drugie czarne.
Jeden z kotów pojawiających się u Lewisa Carrolla z postaci literackiej stał się częścią żywego języka. Kot z Cheshire, o którym wcześniej wspominało tylko mało znane przysłowiowe określenie, dzięki ważnej roli w Alicji zyskał wieczną sławę. Każdy potrafi go sobie wyobrazić siedzącego przy ogniu kuchennym u Księżnej albo w rozkroku (niczym gepard) na gałęzi tuż nad głową głównej bohaterki. Zanim Carroll uczynił go sławnym, kot z Cheshire kojarzył się co najwyżej z formą, w którą niegdyś pakowano lokalny ser. Jak twierdzi językoznawca Brewer, autor Słownika wyrażeń i baśni, w przeszłości ser z Cheshire można było kupić w porcjach kształtem przypominających pyszczek szczerzącego zęby kota.
Na zdjęciu: Kot z Cheshire - ilustracja autorstwa Johna Tenniela z "Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla (1866).