Wrocław był największym i najważniejszym miastem, w którym komuniści przeprowadzili eksperyment z budowaniem nowego społeczeństwa od podstaw. W pierwszych latach odnieśli sukces. - Ponad 50 proc. robotników należało do partii - PPS i PPR, a później do PZPR. Było to miasto prawie bez strajków i konfliktów w fabrykach, bez demonstracji. Partii wydawało się, że wszystko idzie po ich myśli - i rzeczywiście, w latach 50., a nawet 60. mówiło się o "czerwonym Wrocławiu"- mówi w rozmowie z WP amerykański historyk prof. Padraic Kenney. Autor książki "Budowanie Polski Ludowej" wyjaśnia również, dlaczego od lat 70. sytuacja zmieniła się i Wrocław stał się jednym z głównych bastionów opozycji.