Okres pojednania i refleksji Polaków po katastrofie w Smoleńsku miał tę wadę, że nie służył interesom politycznym i medialnym najważniejszych graczy. W Polsce większość mediów i partii politycznych oparta jest na zasadzie "szczujni", to znaczy głębokiej polaryzacji. Dlatego jedność posmoleńska, wywołana takim szokującym wydarzeniem, nie mogła się utrwalić - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Wróbel, historyk, autor książki "Polak, Rusek i Niemiec... czyli jak psuliśmy plany naszym sąsiadom".