- Szafując pięknymi hasłami miłosierdzia, ludzkiej solidarności i spłacania długu z przeszłości zwolennicy szerokiego otwierania drzwi przybyszom z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu znów na chwilę zamienili się w prymusów-lizusów, którzy za wszelką cenę chcą udowodnić, że Polska nie jest ciemnogrodem, ale oświeconym europejskim krajem - pisze Mariusz Staniszewski, zastępca redaktora naczelnego „Wprost”, w felietonie dla Wirtualnej Polski.