”Pańskie maniery UE”, ”niesprawiedliwe naciski Brukseli”, ”mentalność kolonialna” Zachodu. Jak się okazuje, niemieckie media nie są tak jednomyślne i krytyczne w swojej opinii na temat sytuacji politycznej w Polsce, jak się to zazwyczaj przedstawia. Również w Berlinie są politycy i dziennikarze, którzy potrafią zrozumieć specyfikę Europy Wschodniej oraz uznać rację Warszawy oraz Budapesztu w kwestii nieprzyjmowania imigrantów. Czy rząd ochładzając relacje z zachodnim sąsiadem dostrzega, że ma tam również sojuszników?